Wypełniony specjalnymi, miękkimi, tapicerskimi kulkami puf, worek sako, jest bardzo wygodny i... plastyczny. Można usiąść w nim jak w fotelu albo zrobić sobie z niego motocykl;) Na taki puf można skoczyć i się delikatnie, przyjemnie zapaść. Można na nim siedzieć i pracować albo nic nie robić. Puf szyłam dla córek i myślałam, że będzie u nich w pokoju, a tymczasem wylądował w salonie stając się kącikiem w zabaw i odpoczynku z książką. Moje córki za nim szaleją.
Takie cudo szyje się dość długo, bo jest wielkie. Nie opanowałam techniki wpychania kulek przez co potem latały pod całym domu i trzeba było je groźbami zgarniać do wora. Wierzchnia część pufa jest ściągalna, jak najbardziej można ją prać. Wykonana z materiału wodoodpornego, więc można latem worek zabrać na dwór i posiedzieć pod drzewkiem.
Worek sako najadł się 200 litrami miękkich, tapicerskich, plastycznych kuleczek, dzięki czemu można go z łatwością zastosować jako fotel, mini sofę czy inną rzecz, na którą ma się ochotę.