KoronkOwe Niebo

Tego dnia słońce obudziło ją łaskocząc jej powieki delikatnym ciepłem. Odsunęła kołdrę i przeciągnęła się leniwie jak kot, albo jak pies, może nawet trochę z głową w dół. A potem otworzyła drzwi i pozwoliła, by wiosna, zieleń i niebo, to błękitne, piękne, radosne niebo weszło do jej pokoju. Przeniknęło przez jej skórę, dotknęło tego małego punktu, który zwykle był schowany gdzieś głęboko w niej i wypływał jedynie, kiedy chwytała do ręki pędzel. Więc ten kolor został przy niej tego dnia i kiedy wieczorem usiadła przed pustą płachtą torebki wiedziała co namaluje. KoronkOwe niebo, pomyślała i wygięła usta w delikatnym uśmiechu.

szara torebka z mandalą
Torebka KoronkOwe Niebo, ręcznie malowana i szyta, w błękitnych barwach na grafitowym tle